Apus apus   Niemieckie Towarzystwo Ochrony
  Jerzyków
NewsDer MauerseglerZnalezione ptakiTierarztMauerseglerklinikDer VereinHelfen & SpendenVerschiedenes
 deutsch english español italiano français Znalezione ptaki  →  Komplikacje  →  Zranienie/ choroba
 

Zranienia, uszkodzenia upierzenia i choroby

Złamania kości i pęknięcia wiązadeł

a) Skrzydła
Znaleziony ptak ze złamanym albo zwichniętym skrzydłem rokuje zwykle źle. Jerzyki są wyczynowymi lotnikami, potrzebującymi do życia nienaruszonego aparatu lotu. W ciągu swojego nawet ponad 20-letniego życia przelatują co roku około 200.000 km. Zawsze pamiętaj, że dla jerzyka nie ma kompromisów: Albo będzie w stanie idealnie latać, albo zginie w męczarniach. Mimo to nie należy od razu tracić nadziei, kiedy skrzydło wisi bezwładnie: istnieją też przypadki o korzystnej prognozie, które można leczyć. Weterynarz znający się na ptakach wykona zdjęcie rentgenowskie i oceni sytuację.

 

 

Czubek skrzydła wyrwany przez kota © C. Haupt
Graniczące z męczeniem zwierząt, nieprawidłowo wykonane „unieruchomienie” otwartego złamania śródręcza © C. Haupt
Pod „unieruchomieniem”: kilkudniowe złamanie z odłamkami, zaawansowany stan zapalny © C. Haupt

b) pas barkowy

Najważniejsze kości pasa barkowego u ptaka to filigranowe widełki i silna, podtrzymująca ruch skrzydeł podczas lotu kość krucza. Kiedy jerzyk z wysoką prędkością zderzy się z przeszkodą, nierzadko dochodzi do złamania tych kości i pęknięcia wiązadeł. Takie urazy są nieuleczalne. Zewnętrznie przejawiają się zwykle tylko tym, że jerzyk nie jest w stanie latać albo przelatuje tylko bardzo krótki odcinek. Oraz tym, że kiedy na próbę przełoży się go na chwilę na grzbiet (tak zwana „próba obrotu”), nie jest w stanie o własnych siłach odwrócić się z powrotem na brzuch – co zrobiłby od razu, gdyby jego pas barkowy był nienaruszony! Zwłaszcza dlatego, że te fatalne urazy nie rzucają się w oczy tak bardzo jak na przykład złamanie skrzydła, trudno uwierzyć, że w takiej sytuacji nie ma ratunku. Weterynarz może pokazać Ci uszkodzenie pasa barkowego na zdjęciu rentgenowskim.

 

 

Złamanie albo zwichnięcie pasa barkowego: asymetryczne ułożenie skrzydeł © I. Polaschek

c) Noga

Do złamania nóg dochodzi często w wyniku wypadnięcia młodego ptaka z gniazda albo jeżeli jerzyk zaplącze się w gnieździe w luźną nić i bezskutecznie będzie usiłował się uwolnić. Niestety regularnie dochodzi do sytuacji, w których taki ptak bezradnie zwisa z okapu pod swoim gniazdem i bez uważnych sąsiadów oraz zaangażowanej straży pożarnej zdany jest na niewymownie bolesną, ciągnącą się przez kilka dni śmierć w męczarniach. Jeżeli będzie miał jednak szczęście i zostanie uratowany, jego łapka często jest bardzo opuchnięta, wykręcona albo nawet zmartwiała. W takiej sytuacji niezbędna jest pomoc weterynarza. Złamana noga unieruchomiona przez weterynarza za pomocą opatrunku dookoła tułowia zwykle zrasta się bez komplikacji, a lekkie skrzywienie nie jest dla ptaka problemem. W przypadku złożonego złamania, stopy wiszącej tylko na ścięgnach i skórze albo zmartwiałej kończyny weterynarz powinien przeprowadzić amputację w pełnej narkozie. Udowodnione jest, że jerzyki bez problemu potrafią funkcjonować, a nawet wychowywać młode z tylko jedną nogą.

 

 

Podwójne złamanie nogi z opatrunkiem stabilizującym, © P. Hartmann

d) Dziób

Przyczyną złamań dzioba rzadko są wypadki, a prawie zawsze nieostrożne albo mało delikatne karmienie: Często znalazcy usiłują karmić jerzyka, naciskając paznokciem tylko na czubek dzioba i siłą odginając dolną jego część, co prawie zawsze prowadzi do złamania znajdującej się tam delikatnej kości. Takie złamanie jest niepotrzebne i łatwe do uniknięcia, a może prowadzić do poważnych deformacji! Czasami złamanie nie jest w stanie zagoić się przez ciągły ruch dzioba podczas karmienia, końce kości wysychają, pod uszkodzoną warstwą rogową rozprzestrzeniają się zapalenia - jerzyk jest stracony. Ale nawet kiedy kości znowu jakoś się zrosną, górna i dolna część dzioba często nie zamykają się już tak dokładnie, jak kiedyś; skutkiem może być niekontrolowany przyrost warstwy rogowej. W najgorszym wypadku może dojść do utraty części warstwy rogowej dzioba, a nawet do odłamania czubka dzioba – to wyrok śmierci! Opieka nad jerzykiem ze złamanym dziobem wymaga dużych umiejętności fachowych i ogromnej ostrożności podczas karmienia. Doradzamy jak najszybsze unieruchomienie złamania przez weterynarza.

Otwarte złamanie dzioba, © P. Hartmann

Stłuczenia

 

Stłuczenie, zwłaszcza barek, zdarzają się u jerzyków często i dają podobne objawy kliniczne jak złamanie kości albo pęknięcie wiązadeł pasa barkowego. Kiedy przeprowadzimy próbę obrotu, jerzyk również nie będzie w stanie przewrócić się na brzuch. Jednak jego barki wyglądają symetrycznie. Kiedy jerzyk nie rozkłada jednego ze skrzydeł, oszczędza je albo mocno przyciska je do ciała, koniecznie należy wykonać zdjęcie rentgenowskie. Bo stłuczenie, choć bardzo bolesne, jest uleczalne! Zwykle już po upływie kilku dni jerzyk zaczyna ostrożnie poruszać skrzydłem. Później można zaobserwować ciągły postęp, a po około 10 do 14 dniach powinno się delikatnie rozpocząć fizjoterapię (trening na podłodze i w firance). Doświadczenie pokazuje, że po około trzech do sześciu tygodni zdolność do lotu całkowicie powraca.


Rany, ugryzienia


Koniecznie od razu zanieś zranionego jerzyka do weterynarza znającego się na ptakach. On zadecyduje, czy ptaka należy uśpić, czy można go leczyć; opatrzy ranę, ewentualnie zaszyje ją i poda konieczne antybiotyki. Często potrzebna jest również dożylne podanie preparatów wzmacniających, zwłaszcza wtedy, kiedy jerzyk stracił dużo krwi.

Przy leczeniu jerzyków należy koniecznie unikać tłustych maści, silnie klejących opatrunków itp., ponieważ mogłyby one uszkodzić pióra!

Jeżeli ptak został zaatakowany przez kota, musi jak najszybciej otrzymać odpowiedni antybiotyk. Każda godzina się liczy! Kocie pazury powodują niewielkie, lecz wysoce zapalne rany, podczas gdy nieleczone ugryzienia w krótkim czasie prowadzą do śmierci. W ślinie kotów znajdują się pasterelle, bakterie, na które ptaki są bardzo wrażliwe i które po przedostaniu się do układu krwionośnego jerzyka w ciągu jednego do dwóch dni prowadzą do śmiertelnej sepsy.

 

 

Szerokopowierzchniowa rana zadana przez kota, © C. Haupt


Urazy oczu


Urazy oczu u jerzyka rokują zwykle źle. Nie czekaj, idź od razu do weterynarza! Pod silną opuchlizną, krwawymi strupami itd. kryje się zwykle niestety zniszczone oko, np. o zwichniętej soczewce. Jerzyk nie jest w stanie przeżyć z tylko jednym okiem, ponieważ brakuje mu wtedy widzenia przestrzennego i nie jest on w stanie łapać pokarmu. Poza tym uszkodzenia oczu są niezwykle bolesne! Jeżeli weterynarz poleci uśpienie ptaka, żeby uwolnić go od cierpienia, trzeba koniecznie się do tego zastosować!

Jerzyk ze zwichniętą soczewką, © C. Haupt


Krwawienie


Krwawienie z nosa albo dzioba często jest wynikiem zderzenia z przeszkodą. Delikatnie usuń krew zebraną w gardle ptaka za pomocą patyczka kosmetycznego, inaczej może on się zadławić! Poza tym niezbędna jest pierwsza pomoc ze strony weterynarza. Krwawienie z ucha jest objawem złamania podstawy czaszki, pozostaje tylko uśpienie.
Silne krwotoki, które mogą sprawiać przerażające wrażenie, powstają np. w wyniku odłamania/oderwania pazurka albo kiedy młody jerzyk straci rosnące, znajdujące się jeszcze w ukrwionym trzonie pióro. Krwawiący pazurek można ostrożnie wcisnąć w kawałek mydła, żeby zatrzymać krwawienie, ale na odłamane trzony pióra nie ma domowej metody. Można spróbować delikatnie przyciskać sterylny kompres do miejsca złamania, tak długo, aż w końcu przestanie ono krwawić. Później kikut odłamanego pióra musi gruntownie wyschnąć, co trwa zwykle ok. 8-10 dni. Następnie trzeba delikatnie go usunąć, żeby umożliwić wzrost nowego pióra. Jerzyki, których pióra jeszcze rosną, trzeba traktować z najwyższą ostrożnością i dotykać ich tak, żeby nie uszkodzić trzonów piór!


Szkody upierzenia


Podczas gdy rozdział unter "Skutki niewłaściwego karmienia" szczegółowo omawia szkody upierzenia powstałe w wyniku niewłaściwego karmienia, w tym miejscu chcielibyśmy zwrócić uwagę na inną kwestię. W ręce ludzi regularnie trafiają jerzyki ze szkodami upierzenia spowodowanymi prawdopodobnie przez wypadek: ze złamanymi, odłamanymi albo z niewiadomych przyczyn brakującymi lotkami.
Takie szkody są zwykle asymetryczne i ograniczone tylko do jednego skrzydła (w przeciwieństwie do uszkodzeń wywołanych genetycznie albo spowodowanych niewłaściwym karmieniem, które występują zwykle po obu stronach ciała).

 

 

Młody jerzyk z ogólnymi szkodami upierzenia spowodowanymi przez niewłaściwe odżywianie © C. Haupt
Dorosły jerzyk z mechanicznymi uszkodzeniami upierzenia: podstawa do sztukowania piór © C. Haupt


Jeżeli masz pod opieką jerzyka z szerokim uszkodzeniem upierzenia, koniecznie nawiąż kontakt z Niemieckim Towarzystwem Ochrony Jerzyków i przekaż ptaka do Kliniki dla Jerzyków we Frankfurcie, ponieważ tutaj istnieją największe szanse na przywrócenie mu sprawności do lotu.


Jeżeli nie jest to możliwe, ciężką decyzję o dalszym losie takiego ptaka musi podjąć weterynarz. Oczywiście może on poddać ptaka ogólnej narkozie i delikatnie usunąć uszkodzone lotki. Jednak trzony lotek pierwszego rzędu są zakorzenione niezwykle silnie – aż w kości przedramienia! – i istnieje duże ryzyko spowodowania ciężkich uszkodzeń, nawet, jeżeli zabieg zostanie fachowo przeprowadzony. Często w takim miejscu nie wyrasta już nowe pióro, a jeżeli tak, to jest ono zdeformowane, bo trzon został uszkodzony albo zniszczony. Nawet w najkorzystniejszym przypadku całkowite wyrośnięcie nowych lotek trwa co najmniej siedem do ośmiu tygodni.


Rośnięciu nowych piór towarzyszy zwykle wiele komplikacji. Ptaki o rosnących piórach są często bardzo niespokojne i regularnie niszczą nowe ukrwione trzony. Również długi pobyt w niewoli, konieczny, żeby odczekać nowe pióra, oznacza dla jerzyka znaczne obciążenie psychiczne i fizyczne. Jego mięśnie lotu wiotczeją, system odpornościowy jest osłabiony, ptak staje się podatny na infekcje. A nawet zrównoważone odżywianie z dodatkiem suplementów mineralnych nie gwarantuje, że nowe pióra wyrosną bez deformacji. Dlatego doświadczenie odradza usuwanie uszkodzonych lotek i sterówek!

 

 

Sztukowanie: przed i po, © C. Haupt

 

Przejęta od sokolników metoda sztukowania piór, a więc mocowania nienaruszonych piór na trzonach piór uszkodzonych, może w takich wypadkach oznaczać ratunek. Zdecydowanie nie jest ona jednak u jerzyków operacją rutynową. Zalety są jednak ewidentne: Już kilka dni po operacji jerzyk z dosztukowanymi piórami może znowu wystartować na wolność. Jest to niezwykle istotne zwłaszcza w przypadku dorosłego jerzyka, który pozostawił w gnieździe młode, gdyż w przeciwnym wypadku stracony byłby prawdopodobnie nie tylko on, ale też jego lęg.
Sztukowanie u jerzyków wymaga bardzo dużej wprawy i dobrania odpowiednich piór. W klinice dla jerzyków ta operacja rokrocznie ratuje życie kilkudziesięciu ptakom.

 

 

Choroby

Nie wiadomo nic na temat chorób zakaźnych u jerzyków żyjących na wolności. Choroby zaobserwowane do tej pory u jerzyków w ludzkich rękach prawie zawsze spowodowane są nieodpowiednią higieną,niewłaściwymi warunkami do życia albo błędami w karmieniu i objawiają się np. jako zapalenia gardła, choroby układu trawiennego z ciężkimi zaburzeniami trawienia, choroby dróg oddechowych, oraz uszkodzenia wątroby, nerek, układu kostnego i w związku z tym także upierzenia. Również kontakt z ptakami ozdobnymi i dzikimi ptakami innych gatunków doprowadził w kilku przypadkach do zarażenia jerzyka chorobami zakaźnymi (np. ornitozą). Nieodpowiednie leki (np. spreje przeciw pasożytom) w wielu przypadkach doprowadziły do ciężkich zatruć, nierzadko ze skutkiem śmiertelnym.

 

Jeżeli znaleziony jerzyk wykazuje niespecyficzne symptomy jak np. apatia, duszności, porażenia, nastroszone pióra, wygięty grzbiet, wyjątkowo blade, żółtawe albo niebieskawe śluzówki, cuchnące albo słodkawo pachnące naloty w gardle, spuchnięte powieki, zabrudzone pióra pod ogonem, cuchnące odchody; zabierz go do weterynarza specjalizującego się w leczeniu ptaków domowych i dzikich. Badanie bakteryjne i mykologiczne może zaprowadzić na właściwą drogę.

 

Cały szereg często bardzo uporczywych bakteryjnych infekcji kontaktowych oraz grzybic może powstać przede wszystkim w wyniku brakującej higieny podczas karmienia oraz przy przygotowywaniu sprzętu do karmienia. Do powstawania takich infekcji przyczynia się niewłaściwe żywienie, braki substancji odżywczych i osłabiony układ odpornościowy. Zwykle objawiają się one w gardle i w drogach oddechowych. Dochodzi do wyraźnie widocznych zmian w gardle (białawe albo brązowawe kropki, naloty i strupy, nitki śluzu, słodkawy albo cuchnący zapach itd.), do mlaskających odgłosów podczas oddychania, a nawet do duszności. Gardło jerzyka, który nie miał kontaktu z ludźmi, jest z zasady sterylne. Natomiast jerzyki w ludzkich rękach często wykazują szerokie spektrum zarazków, różnych bakterii oraz drożdżaków (candida). Tych ostatnich dosyć łatwo się pozbyć, jednak bakterie wymagają intensywnego leczenia, a nierzadko okazują się odporne na antybiotyki i prowadzą do śmierci jerzyka! Żeby skutecznie leczyć zapalenie gardła, konieczne jest bakteryjne i mykologiczne badanie wymazu z gardła oraz sporządzenie antybiogramu, ponieważ również u dzikich ptaków coraz częściej obserwuje się odporność na popularne antybiotyki.

 

Jerzyki są bardzo wrażliwe na grzyby kropidlaki (Aspergillus). Ich zarodniki występują wszędzie, jest ich pełno nawet w najczystszym dywanie czy zasłonie. Przenoszenie z ptaka na ptaka nie jest możliwe; zarodniki wdychane są z powietrza i w ciągu kilku godzin rozwijają się w wilgotnych i ciepłych drogach oddechowych jerzyka. Zwłaszcza jerzyki o osłabionej odporności oraz w trakcie terapii antybiotykowej łatwo padają ofiarą aspergilozy. Grzyby rozprzestrzeniające się w tchawicy mogą zabić ptaka w ciągu kilku godzin – umiera on w męczarniach, całkowicie przytomny. Dlatego zaleca się profilaktyczne podawanie szczególnie osłabionym jerzykom preparatu przeciwgrzybicznego. Również leczeniu antybiotykami musi zawsze towarzyszyć równoczesne podawanie środka przeciwgrzybicznego!

Pierwsze oznaki grożącej aspergilozy: oddychanie przez dziób, apatia, odgłosy przy oddychaniu. W tym stadium istnieje jeszcze szansa na ratunek, jeżeli natychmiast rozpoczniemy leczenie. Jeżeli jednak jerzyk zacznie wydawać piszczące odgłosy (czasami zupełnie bez uprzedzenia) i widocznie walczyć o oddech, należy niezwłocznie go uśpić, żeby oszczędzić mu okrutnej śmierci przez uduszenie.

 

Z infekcjami grzybicznymi nie ma żartów. Może najbardziej spektakularnym przypadkiem ich wystąpienia była tak zwana „klątwa faraona” w latach 20. XX wieku. Niezwykle agresywny i ponad 3000-letni grzyb Aspergillus niger doprowadził wówczas do śmierci szeregu renomowanych egiptologów!

 

Również niewłaściwe karmienie prowadzi do chorób – poważnych chorób! Więcej na ten temat w rozdziale "Skutki niewłaściwego karmienia".


Pasożyty

Atak pasożytów nie jest chorobą, w pewnych warunkach może jednak doprowadzić do choroby. Zasadniczo żaden pasożyt nie jest zainteresowany wyrządzeniem swojemu gospodarzowi długotrwałych szkód ani tym bardziej zabiciem go, gdyż oznaczałoby to również jego własną śmierć. Jednak u bardzo osłabionego, niedożywionego jerzyka o silnie nadwyrężonej odporności atak pasożytów może oczywiście stać się problemem.

Jak w przypadku większości zwierząt, również u jerzyków występują pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne (ekto- i endopasożyty). Do pasożytów zewnętrznych zaliczają się nieszkodliwe wszoły, które odżywiają się głównie obumarłą tkanką piór i które łatwo jest zaobserwować i usunąć, kiedy spijają łzy z oka jerzyka.
Mniej przyjemna jest odżywiająca się krwią kurcinka (Crataerina pallida), która wyglądem i wielkością nieco przypomina muchę domową, ale jest pozbawiona skrzydeł i ma nogi opatrzone wieloma haczykami. Nie potrafi ona latać, ale niezwykle szybko się porusza, zdarza jej się przeskoczyć na człowieka, a z powodu twardego pancerzyka właściwie nie da się jej rozgnieść palcami. Zdarzały się już przypadki, że w panice atakowano ją młotkiem! (Oczywiście nie wtedy, kiedy mucha siedziała jeszcze na jerzyku!!!)

Kurcinka (Źródło: Lack, 1956)
Jerzyk z wszołami przy oku © P. Hartmann

 

Dla ludzi ektopasożyty jerzyka nie są niebezpieczne, co najwyżej uciążliwe, i często odbieramy je po prostu jako obrzydliwe. Najlepiej pozbyć się wszołów i kurcinek, zbierając je palcami i uśmiercając. Ta metoda jest też najmniej inwazyjna dla jerzyka. Kto się tego brzydzi, może również rozprowadzić szczyptę odpowiedniego dla ptaków pudru przeciw insektom (np. puder "Bolfo") w piórach na karku jerzyka. Nie stosuj sprejów! Preparat nie może dostać się do oczu i dzioba jerzyka.

Czasami u jerzyków znajduje się ptaszyńca kurzego, który nie jest jednak właściwym pasożytem jerzyka, a jedynie niechcianym „prezentem” ze starych wróblich gniazd, w których jerzyki wychowują czasami swoje potomstwo. Ptaszyńce wyglądają jak maleńkie czerwone punkciki poruszające się dookoła znalezionego jerzyka. Są oportunistycznymi krwiopijcami, którzy atakują swoje ofiary przede wszystkim nocą, a z braku ptaków zadowalają się również ludzką krwią. Znalezione ptaszyńce należy porozgniatać, a weterynarz niech naniesie na skórę gardła albo karku jerzyka kroplę środka przeciwpasożytniczego "Ivomec-S". To wystarczy.

Inny gatunek roztocza, nowo odkryty u jerzyków i być może również przywleczony z gniazd innych ptaków, to pasożyt ssący o wielkości ok. 1 mm, który zagnieżdża się w nozdrzach jerzyków i potrafi występować tam masowo. Przejawem jego występowania jest wodnisty „katar”, który nie przechodzi po leczeniu kroplami do nosa itp. Kiedy przyjrzymy się dokładnie, możemy czasami zaobserwowaćte roztocza jako czerwonobrązowe punkciki w nozdrzach jerzyka. Ich występowanie stwierdzono już również u jerzyka alpejskiego, większego krewnego jerzyków!
Weterynarz może delikatnie usunąć z nosa ptaka roztocza znajdujące się na wierzchu. Poza tym również w tym przypadku pomaga naniesiona na skórę gardła albo karku kropla "Ivomec-S".

Prawdopodobnie większość jerzyków ma również pasożyty wewnętrzne. Wielokrotnie udowadniano występowanie u jerzyków tasiemców, glist i nicieni, które pasożytują w jelicie ptaka i mogą w szczególnie niekorzystnych warunkach doprowadzić do jego śmierci (np. kiedy zbiorowisko robaków spowoduje blokadę jelita). W przypadku silnego zarobaczenia pasożyty można czasami nawet zaobserwować gołym okiem w odchodach jerzyka. Jerzyki, które nie mają apetytu, nie przybierają na wadze i mizernieją, mogą być silnie zarobaczone i koniecznie powinno się je leczyć.

Weterynarz może oczywiście przeprowadzić badania na obecność tasiemców, glist i nicieni. Potrzebne są w tym celu dwa różne badania, sedymentacja i flotacja. Wątpliwe jest jednak, czy ten nakład pracy się opłaca. Po pierwsze robaki są tylko sporadycznie wydalane z kałem, można więc nawet wielokrotnie analizować próbki kału bez efektu. Po drugie nowe badania kliniki ptaków ozdobnych i dzikich przy Wyższej Szkole Weterynaryjnej w Hanowerze przeprowadzone na martwych jerzykach w różnym wieku wykazały, że w jelitach wszystkich bez wyjątku ptaków występowały tasiemce nieznanego jeszcze rodzaju.

Dlatego sensowne jest ogólne profilaktyczne odrobaczenie znajdującego się pod naszą opieką jerzyka. Koniecznie trzeba przy tym jednak sięgnąć po właściwe preparaty przeznaczone dla ptaków, gdyż większość środków przeciwpasożytniczych stosowanych w leczeniu małych zwierzątnie nadaje się dla ptaków!!!

Buchenstraße 9
D-65933 Frankfurt

Tel.:+49(69)35 35 15 04
Przyjmujemy tylko jerzyki! Nie odpowiadamy na pytania dotyczące innych gatunków ptaków!
Informacje o innych gatunkach ptaków (w języku niemieckim): http://www.wildvogelhilfe.org/
 
Start  ·  Impressum  ·  Anfahrt  ·  Übersicht ·  deutsch english español italiano français